O ile wiedza finansowa Polaków nie jest najgorsza, tak postawy finansowe pozostawiają wiele do życzenia. Chociaż świadomość w zakresie oszczędzania zmienia się na lepsze, nadal nie wszyscy rodacy gromadzą środki z myślą o przyszłości. Po części jest to związane z zachowaniami wyniesionymi z domu, dlatego warto zadbać o to, by uczyć dzieci oszczędzania już od najmłodszych lat. Sprawdź, jak to zrobić.
Artykuł partnerski
Badanie przeprowadzone przez OECD w 2016 roku wskazuje, że zaledwie 3 na 10 Polaków decyduje się na gromadzenie środków z myślą o przyszłości. Tak niski wynik to efekt słabej edukacji finansowej w młodości. Warto więc – jako rodzic – uświadamiać swoje dzieci w tym zakresie. Dzięki temu nie tylko docenią wartość pieniądza, ale przede wszystkim będą umiały racjonalnie zarządzać swoimi finansami.
Ważna edukacja finansowa
Tak jak rodzice uczą dziecko odpowiednich zachowań, np. mycia zębów, sprzątania, pomagania starszym, powinni tak samo podejść do nauki w zakresie finansów. Nie chodzi jednak o to, aby przekazywać wiedzę związaną z rodzajami lokat, rodzajami kredytów bankowych czy metodami inwestowania. Od najmłodszych lat warto edukować przede wszystkim w zakresie wartości pieniądza oraz oszczędzania.
Taka wiedza zaprocentuje w przyszłości – stanowi solidny fundament, dzięki któremu będzie można pogłębiać wypracowane w dzieciństwie nawyki finansowe.
Sposoby na naukę oszczędzania
Nauka oszczędzania prowadzona u najmłodszych wcale nie jest trudna i skomplikowana, tym bardziej że do dyspozycji masz wiele narzędzi, m.in. pierwsze konto bankowe czy skarbonki.
- Dawaj przykład jako rodzic
Rodzice są dla dzieci wzorcem do naśladowania. Mając tego świadomość i chcąc zachęcić pociechę do oszczędzania, dawaj osobisty przykład. Systematycznie odkładaj środki, np. do skarbonki. Za każdym razem, gdy wkładasz pieniądze, wytłumacz dziecku, dlaczego to robisz.
- Stwórzcie słoiki z celami
Dobrym sposobem na naukę oszczędzania jest stworzenie słoików z określonymi celami, np. „hulajnoga (100 zł)”, „nowa lalka (80 zł)”, „teatrzyk (30 zł)”. Otrzymane pieniądze, m.in. z okazji urodzin czy z innej okazji, dziecko wrzuca do słoika – do momentu, w którym uzbiera się konkretna kwota. Jeżeli to się uda, wówczas maluch ma prawo wydania pieniędzy na wskazany cel.
Taka metoda nie tylko uczy oszczędzania, ale pozwala poznać wartość pieniądza.
Kiedy czas na pierwsze konto bankowe?
Gdy dziecko podrośnie, wówczas przychodzi czas na pierwsze konto bankowe. Założenie młodzieżowego rachunku osobistego jest możliwe w przypadku osób powyżej 13. roku życia.
Takie rozwiązanie jest korzystne z kilku powodów:
- pozwala na systematyczne gromadzenie pieniędzy w ramach kieszonkowego,
- daje rodzicom informację o tym, na jakie cele środki zostają przeznaczone.
Decydując się na konto młodzieżowe, warto rozważyć ofertę m.in. Toyota Banku. Konto Click jest bowiem nie tylko rachunkiem osobistym, ale – z uwagi na oprocentowanie wynoszące 2,50% – zachęca do regularnego oszczędzania.