Od miesięcy obserwujemy stabilizację Bitcoina na poziomie 10.000 dolarów. Jednak niedawno nadzieje inwestorów wzrosły. Najpopularniejsza kryptowaluta wyrwała się ze stagnacji i podskoczyła do wartości 12.000 dolarów, co odnotowały wszystkie branżowe media.
Jednak wzrost nie trwał długo. W dniu pisania artykułu Bitcoin znów oscylował wokół granicy 10.000 dolarów.
Nic dziwnego, że wszyscy entuzjaści kryptowalut pytają: co dalej?
Odpowiedź jest umiarkowanie pozytywna. Wszystko wskazuje na to, że przyszłość Bitcoina rysuje się w jasnych barwach. Może nie aż tak jasnych, jak chcieliby niektórzy marzyciele, ale kurs prawdopodobnie wzrośnie. Takiego zdania jest jeden z analityków Bloomberga — Mike McGlone.
Przeczytaj artykuł a dowiesz się, jaka przyszłość czeka na najpopularniejszą kryptowalutę świata.
Dobre przewidywania na najbliższe lata
Bitcoina śledzi wielu analityków, więc spotkasz się z różnymi przewidywaniami na jego temat. Wedle niektórych ekspertów kryptowaluta w ciągu roku podniesie swoją wartość dziesięciokrotnie i tym samym ustanowi nowy rekord cenowy. Taką wizją przyszłości podzielił się niedawno Dan Morehead z Pantera Capital.
Powiedział w wywiadzie, że „do sierpnia 2021 roku Bitcoin może osiągnąć pułap 115.000 dolarów”.
Mimo że wielu inwestorom taka kolej rzeczy przyniosłaby ogromne dochody, jej spełnienie jest wielce nierealne. Mike McGlone, analityk Bloomberga, mówi jasno: „Bitcoin prawdopodobnie będzie się umacniał w cenie, ale nie tak drastycznie”.
Dlaczego?
Składa się na to wiele aspektów. „Po pierwsze ludzie, którzy dzielą się tak pozytywnymi wizjami, zwykle mają za sobą agendę” — mówi Mike. — „Sprzedają jakiś produkt, przyciągają czytelników na stronę lub coś podobnego”.
Jego zdaniem dziesięciokrotny wzrost ceny Bitcoina nastąpi, ale nie w ciągu roku, tylko 10 lat. Wtedy będzie to bardziej prawdopodobne. W głównej mierze dlatego, że Bitcoin nie jest już młodym instrumentem finansowym, który cechuje się ogromną niestabilnością. Dzisiaj w grę wchodzi zbyt wielu inwestorów i zbyt wiele branż kryptowalutowych, aby cokolwiek szarpnęło ceną w tak drastyczny sposób.
Jednak tu leży również ogromny plus Bitcoina.
Zdobywa popularność nie tylko w umysłach ludzkich, ale również w praktycznym użytku. Coraz więcej branż implementuje go do swoich usług, czyli jednocześnie rośnie zapotrzebowanie. Dzięki temu analityk stwierdza z dużym prawdopodobieństwem, że cena stopniowo pójdzie w górę.
Co to oznacza dla inwestorów?
Jednym słowem: zarobek. Może nie tak szybki i niespodziewany jak dawniej, ale za to dużo pewniejszy i mniej ryzykowny.
Nie tylko zysk długoterminowy
Nie tylko ci, którzy preferują długoterminowe zyski, zarobią na Bitcoinie. Miej na uwadze, że kryptowaluta wciąż jest bardzo młoda w porównaniu do giełdy papierów wartościowych. Ten fakt sprawia, że jej wartość jest narażona na okresowe skoki cen.
Właśnie na tych krótkoterminowych zmianach kursu zarabiają traderzy.
Jeśli nie widzi ci się zarobek rozciągnięty w czasie, zostań jednym z nich. Dzięki możliwościom dzisiejszej technologii zaczniesz przygodę z giełdą skutecznie i bez wstępnych przygotowań. W pierwszych krokach pomoże ci robot kryptowalutowy. Algorytm wykorzystuje innowacyjną analizę rynku i szereg obliczeń, na podstawie których handluje Bitcoinem. Ty jedynie nadzorujesz jego pracę.
Brzmi interesująco? Kliknij tutaj i dowiedz się więcej na ten temat!
Bitcoin lepszy od złota? Wedle specjalisty Bloomberga — tak
Mike McGlone nieraz porównuje Bitcoina do złota. Nie jest to nowa praktyka, ponieważ najpopularniejsza kryptowaluta już dawno temu uzyskała miano „złota internetu”. Jednak analityk Bloomberga idzie o krok dalej i mówi: „Bitcoin prawdopodobnie jest lepszy od złota”.
Skąd taka teza?
Bitcoin ma ograniczoną ilość coinów, którą ustala jego kod. Całkowita ilość złota jest zaś zupełną niewiadomą. Daje to kryptowalucie przewagę, ponieważ z tego powodu dużo skuteczniej spełni się w roli instrumentu finansowego, w którym lokujemy pieniądze.
Dzięki skończonej ilości Bitcoinów jego wartość będzie rosła razem z zapotrzebowaniem. To ostatnie zwiększa się głównie poprzez coraz liczniejsze aktywne adresy Bitcoinowe oraz wymianę walutową, której przepływ rozwija się z roku na rok. Póki co nic nie wskazuje na to, żeby kryptowaluta straciła swoją popularność.
Finalnie zwróćmy uwagę na stabilizację Bitcoina. Wciąż się umacnia, dzięki czemu „złoto internetu” powoli staje się równie bezpiecznym aktywem, co inwestycje na tradycyjnej giełdzie.
Czy warto postawić na Bitcoina?
Wszystko wskazuje na to, że tak. Jak mówi analityk Bloomberga: „na tą chwilę nie wiem, co musiałby się stać, żeby Bitcoin stracił swoją pozycję”.
Nawet jeśli nie jesteś wielkim fanem kryptowalut, dobrym pomysłem będzie inwestycja przynajmniej części oszczędności w Bitcoina. Papierowy pieniądz nie jest stabilnym źródłem wartości.
Dlatego tak wielu ludzi inwestuje w nieruchomości, akcje, złoto czy jeszcze inne aktywa. „Bitcoin jest kolejnym sposobem na dywersyfikację swojego portfela” — podsumowuje Mike McGlone.
Jeśli przewidywania analityków się spełnią, „złoto internetu” nie tylko zadba o oszczędności, ale również dodatkowo je pomnoży.
