Stało się. Dokładnie 31 stycznia o godzinie 23:00 czasu londyńskiego Wielka Brytania opuściła Unię Europejską. Jest to skutek referendum, w którym większość obywateli UK – trochę na fali emocji podsycanych przez eurosceptyków – zdecydowała o wyjściu ich kraju ze Wspólnoty. Wtedy pewnie mało kto zdawał sobie sprawę, jak skomplikowany i stresujący będzie to proces. Po ogłoszeniu Brexitu pojawiło się mnóstwo pytań o dalsze stosunki gospodarcze Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Strach padł też na ponad milion polskich emigrantów, którzy mieszkają na Wyspach. Wątpliwości dotyczą nawet tak prozaicznych spraw, jak przelewy z Polski do UK. Czy po Brexicie rzeczywiście będzie trudniej przelewać pieniądze do Wielkiej Brytanii?
Skąd wziął się ten dylemat?
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zapoczątkowało całą listę pilnych do rozwiązania problemów, w tym dotyczących kwestii finansowych. Jak przypomina Związek Banków Polskich, w momencie zakończenia okresu przejściowego (planowo do końca 2020 roku) Wielka Brytania przestanie być również członkiem Jednolitego Obszaru Płatności w Euro, czyli SEPA. Co to oznacza m.in. dla Polaków przelewających pieniądze do UK za pośrednictwem konta bankowego? Oczywiście wyższe opłaty.
Przypomnijmy, że główną zaletą przelewu SEPA jest stała prowizja, która nie przekracza 10 złotych. Po ostatecznym zakończeniu procesu Brexitu nie będzie można już skorzystać z tej opcji wysyłając pieniądze na Wyspy przez standardowy bank – naliczona zostanie standardowa prowizja bankowa, która zawsze jest znacząco wyższa.
Co prawda do tej pory i tak stosunkowo niewiele osób przelewało pieniądze do UK w opcji SEPA (z uwagi na to, że walutą rozliczeniową musi być euro, a w Wielkiej Brytanii obowiązuje funt szterling), ale to wcale nie jest wielkie pocieszenie. Trzeba się bowiem liczyć także z innymi utrudnieniami – szczególnie w sytuacji posiadania konta działającego wyłącznie w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Po Brexicie docelowo Wielka Brytania przestanie być członkiem EOG, w efekcie czego nie będzie możliwości przelewania pieniędzy do UK z takiego konta, a wydana do niego karta płatnicza nie będzie działać na terytorium Zjednoczonego Królestwa.
Podsumowując tę część artykułu: faktyczne wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej mocno skomplikuje kwestię przelewania pieniędzy z Polski do UK za pośrednictwem banku, ponieważ taka usługa będzie po prostu znacząco droższa. Na szczęście istnieje dla niej alternatywa.
Szybkie i tanie przelewy z Polski do UK – na czym to polega?
Z takich przelewów korzysta coraz więcej osób, które np. chcą wesprzeć swoich bliskich na emigracji czy po prostu opłacić rachunki w UK będąc na wakacjach w ojczyźnie. Zaletą szybkich przelewów online jest przede wszystkim błyskawiczny czas realizacji, który np. w Easysend może wynieść zaledwie 10 minut w opcji SuperFAST. Jeśli zdecydujemy się na wariant standardowy (FAST), to pieniądze trafią na konto odbiorcy w ciągu 1 dnia roboczego.
Warto podkreślić, że w Easysend pierwszy przelew z Polski do UK jest zawsze darmowy, a operator usługi zorganizował też promocję, w ramach której nie ponosi się dodatkowej opłaty za żaden przelew.
Czy to się opłaca? Zdecydowanie tak, a biorąc pod uwagę pewny wzrost kosztów przelewów bankowych do UK po zakończeniu brexitowego okresu przejściowego, opłacalność takich usług, jak Easysend, będzie coraz większa. Operator gwarantuje bardzo korzystny kurs wymiany waluty. Dużym atutem jest również to, że zlecając przelew od razu wiemy, jaka kwota w funtach trafi na konto odbiorcy i z góry znamy całkowity koszt transferu. Nie ma zatem nieprzyjemnych niespodzianek w postaci np. bardzo wysokiego spreadu bankowego.
Po faktycznym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej popularność szybkich przelewów z pewnością jeszcze wzrośnie i – zgodnie z zapowiedziami dostawców usługi – będą one realizowane bez żadnych przeszkód.
